Katarzyna Berenika Miszczuk - seria "Wilk"

Mikka

Katarzyna Berenika Miszczuk

cykl "Wilk"
1. Wilk

Nastolatka Margo Cook razem z rodzicami przenosi się z centrum Nowego Jorku do prowincjonalnego miasteczka Wolftown. Od przyjazdu dręczą ją dziwne koszmary, w których podczas pełni ucieka przez ciemny las przed tajemniczym i groźnym prześlaowcą. Jej lęk potęguje gęsta puszcza otaczająca miasteczko, po której biega stado wilków, wyjąc do księżyca.

W szkole Margo poznaje Ivette Reno, outsajderkę w hermetycznej społeczności Wolftown, a także Maksa Stone'a, zamkniętego w sobie blondyna, należącego do grupy metalowców.

Jaki mroczny sekret ukrywa Max? Jaki związek mają z nim tajemnicze sny Margo? Jaka jest naprawdę małomiasteczkowa rzeczywistość?

Margo razem z Ivette stara się rozwiązać mroczną zagadkę ciążącą na Wolftown od kilkunastu lat. A kiedy na niebie pojawi się księżyc w pełni i jej sny staną się prawdą, nic już nie będzie takie samo jak przedtem...

2. Wilczyca

Powieść "Wilczyca" Katarzyny Bereniki Miszczuk trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Niebezpieczne projekty tajnej grupy genetyków, zagrożenie życia głównych bohaterów, eksperymenty na ludziach, wyścig z czasem i FBI, nie wspominając o grupie młodzieży, której członkowie pod pewnym względem znacznie różnią się od innych ludzi, nie pozwalają czytelnikowi odetchnąć ani na chwilę. Sensacja dynamicznie splata się z thrillerem medycznym. Elementy horroru przenikają świat sennego amerykańskiego miasteczka. Ale to nie bogactwo gatunkowe czy fabularne czyni tę książkę wyjątkową. Sprawia to postać głównej bohaterki, Margo, której osobowość, poczucie humoru, słabość do dzikich zwierząt tworzą piorunującą mieszankę.

"Wilczyca" jest kontynuacją wydanej 3 lata temu powieści "Wilk". W obu książkach młoda autorka po mistrzowsku zmierzyła się ze światem własnej wyobraźni, a stworzony przez nią cykl ma szansę stać się równie wielkim hitem jak bestsellerowa saga Stephanie Meyer.

Strzyga

Seand

Czytałam i uwielbiam Smile

niedawno mi przyszła 2 część i jestem bardzo z niej zadowolona :->

Halkatla

Mikka

na The Calling (przyznam szczerze że wielbię parę ich piosenek, szczególnie For You) był tylko Max z tego co pamiętam, a nie cała grupa - autorka chyba chciała pokazać jak świetnie pasuje do siebie główna para *turla się*

Halkatla

Mikka

Może i tak Very Happy

Ale w Wilku Max był spoko Very Happy

Taki fajny koleś Wink

Nattu

Dziun

Czytałam gdzieś, że autorka pisząc pierwszą część miała 15 lat i niestety da się to odczuć...
Metalowcy to w książkach tragedia, bo czym wytłumaczyć, że koleś umawia się z dziewczyną ubierającą się na różowo- big LOVE?
Sprawdziłam też co oznacza to "straszne" fińskie przekleństwo- cholera...
Pomijam motyw z Instytutem, bo na czymś akcja musi się opierać.

Generalnie nuda. Niestety książka kończy się tak, że mam wrażenie, będzie 3 część:-/

Strzyga

Ej, ej, ej, jak ktoś pamięta, to niech mi w takim razie przytoczy albo chociaż da cynk, co o tych ichnich "metalowcach" warto przeczytać i zanalizować - bo nie przeczę, że całej knigi mi się męczyć nie chce...

kuszumai

Widziałam w empiku. Przeczytałam nawet kawałek. Było coś o : "jestem wilkiem, jestem wilkiem!!!!". Odłożyłam, zniesmaczona.

kuszumai

Dobra - czytam to. Twierdzę, że jest to kolejna wersja zmierzchu w wersji metalowej.

Strzyga

No i, kurwa, rzecz w tym, że właśnie nie!!! Bo to jest śmieszniejsze od Zmierzchu. I fajniej napisane od Zmierzchu. I ma mniej dupowatą bohaterkę. Ale metalowe ni ch... cholery nie jest - toć oni The Calling słuchają!!! Metale z nich, jak z koziej rzyci waltornia! Normalny metal prędzej wyrwie sobie serce, posoli, zje i grzecznie podziękuje niż pójdzie na koncert The Calling!

...um, przepraszam. Jakoś tak mi się ulało tego jadu.

kuszumai

Może i fakt - bardziej śmieszne, a margo "myśli", ale i tak jest dużo elementów zmierzchopodobnych (lub wilczopodobnych, zależy jaka książka była pierwsza). A to jest pseudometal. Zależy do jakiej grupy porównujesz.

Strzyga

Znaczy, co do jakiej grupy?