Maja Lidia Kossakowska - cykl Anielski

Mikka

Pewnie większość z was już to widziała, ale nie mogę się oprzeć pokusie, by to wstawić. Straszliwie mi się ta ilustracja podoba Very Happy

Daimon - scena wkroczenia na szafot w "Beznogim Tancerzu", za każdym razem jak na to patrzę to po głowie kołacze mi się: "Nie przewrócę się. Nawet się, kurwa, nie potknę"

Strzyga

Mikkaaaa... A czytałaś już przestraszny fragment "Zbieracza Burz" na stronie Fabryki? Nie? To przeczytaj. I połącz się z innymi fanami w rytuale gromkiego kurwienia w przestrzeń.
Daimon się stoczył. I umarł. Znowu.
Jedyna zaleta dość długiej sceny, to to, że Daimon prawdopodobnie nie miał na sobie koszuli - przynajmniej tak ja i cała reszta fanek sobie tę scenę wyobraziłyśmy. Jeżeli koszulę jednak miał, to scena nie ma zalet.
Opis prania po mordach byłby fajny, gdyby nie leciał grafomanią i gdyby zapomnieć, kto w nim, kurwa, uczestniczy.
O, no i epicki tekst "Bo Daimon się wkurzył." - jedyne nawiązanie do starego, dobrego stylu "Siewcy".
I zero archaniołów. Sic.

alicee

Ale to tylko fragment... Reszta na pewno będzie lepsza, ja w to wierzę. Ok, nie widziałam tego fragmentu. To ja go teraz pójdę przeczytać, a potem wam powiem, co myślę...

Mikka

Przeczytałam *płacze* ale nadal mam nadzieję, że reszta będzie bardziej w klimacie Siewcy. No i oczywiście czekam na Dżibrila.
PS. nie miałyście wrażenia że ta scena to jakby lekki przytyk Kossakowskiej w stronę Ćwieka?

alicee

Przeczytałam. I smutno mi... Sad

Komentarza nie będzie. Ale wciąż wierzę, że Zbieracz burz, tak ogólnie, będzie trzymał poziom. Bardzo, bardzo chcę w to wierzyć.

Z tym przytykiem - to sama nie wiem Confused

A, i zarejestrowałam się na Satorze. (tak informuję, na wszelki wypadek, żeby mi się coś potem nie oberwało Wink

)

Miriam

buuu... nie było archaniołów. A tak się za nimi stęskniłam. Może będzie więcej Dumy? Nie wiem czemu ale go lubię

Strzyga

Duma jest świetny! Razz

Ale i tak czekam przede wszystkim na archaniołów. W szczególności na Lucyfera - najbardziej urocze emo w historii literatury ^^

Mikka

Przemyślałam sprawę i dochodzę do wniosku, że owy fragment wcale nie jest tak zniechęcający jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Na pewno nadal czekam z niecierpliwością na całość Smile

Kolejna śmierć Daimona jest dobijająca, ale w końcu było powiedziane, że jest mu przeznaczone umierać po wielokroć.
Tak po zastanowieniu to może Daimon wcale się nie stoczył. W "Siewcy" niemal cały czas jest pokazany w "sytuacji krytycznej", z Hiją, z archaniołami i w gruncie rzeczy nie było powiedziane co on robi w czasie wolnym, gdy jest sam (poza wypadami po fajki na Ziemię), a udział w walkach jakoś tak do niego nawet pasuje.
Rozgromienie akurat Lokiego przez Daimona uważam za nawet zabawne po lekturze Kłamcy. Choć ciekawi mnie czemu M.L.K. tak nagle wyskoczyła z istnieniem starożytnych bóstw, skoro wcześniej nie było o nich mowy. Trochę na dziwnej pozycji stawia do skrzydatych i Boga, skoro w gruncie rzeczy mają taką samą genezę.
Ale skoro ma być więcej Lampki i Moda to ja na pewno protestować nie będę. Zawsze miałam duży sentyment do Lampki, a przeczytanie o Modzie [w końcu] w wersji kanonowej będzie dużą ulgą dla mojej psychiki. [strach się bać jakie po Zbieraczu powstaną ff]
Kossakowska popełniła jeden poważny błąd: za długo zwlekała z napisaniem sequela. Wiadomo, że przez te lata wśród fanów narosły takie oczekiwania, że nie ma szans żeby dała radę je zaspokoić.

Strzyga

kuszumai

Ciekawe, co byś powiedziała na yaoi Daimon/Dżibril.

Strzyga

I czego ty z yaoi wyjeżdżasz, jak ja strzelam wykład o pięknej miłości platonicznej?! Czy takie sformułowania jak "przyjaźń" albo "intelektualne porozumienie" naprawdę są tak piekielnie niejasne?! Nosz kurwa.

Ómarłabym najpewniej ^^
Ale dalej utrzymuję, że Michał/Gabriel bardziej ryje psychikę. Stanowczo bardziej. Ała, wolę tego nie pamiętać... (podawałam link?)

No i ja mówiłam o Lampce i Asmodeuszu. Dojrzewam powoli do napisania opowiadania o nich. Chcę udowodnić, że można napisać dobry slash, który by nie krzywdził bohaterów, a to jest jedyna para z której prawdopodobnie bym dała radę jakoś z klasą wybrnąć.

kuszumai

Liczę na ciebie. Jeśli wwaliłaś do wiedźmy romantykę to i dobry slash napiszesz.

Strzyga

Ojjj, nie wiem...

A i tak z twojej strony nie spodziewam się innego komentarza niż czegoś w stylu: "I ty, Strzygo, przeciwko mnie?! Jak mogłaś zrobić z nich pedałów, no jak...?!" ^^

alicee

Strzyga

[link widoczny dla zalogowanych]. Miłego rycia.
No i ZNOWU to samo. Znaczy, nie to samo, ale blisko. Tj., kompletna zamiana charakterów na podstawie... no ni chuja nie wiadomo, na jakiej podstawie.
(Kołacze mi się po łbie, że one znowu dokonują podziału na podstawie wzrostu, ale brzmi to jednak cokolwiek zbyt absurdalnie...)
No, ale do samej zamiany wracając: tak, ja wiem, że ja po prostu czytałam zupełnie innego Siewcę niż większość fanek. Mówi się trudno. W każdym razie w mojej wersji Siewcy (która jak powszechnie wiadomo jest zmutowanym egzemplarzem ze scenami, których nikt inny nie pamięta) Michael był, oczywiście, impulsywny i gwałtowny, żeby nie powiedzieć nadpobudliwy, ale należy zauważyć, że Gabryś był wymieniany jako jedna z niewielu, jeśli nie jedyna osoba, która nad Michałem potrafi zapanować. Że już pominę ukochaną scenę, jak to Michaś wziął po mordzie od Regenta i zmasakrował klomb z liliami ^^
Poza tym, ok, możecie mi zarzucić brak wyobraźni - ale ja naprawdę fizycznie NIE WIDZĘ takiej sytuacji, która zmusiłaby Dżibrila, bezlitosnego sukinsyna do zwiewania przed kimkolwiek. Zwłaszcza przed Michałem. To po prostu nie ten typ. Gdyby Michaś się rzeczywiście rzucał, to Gabriel, w zależności od nastroju, albo by na niego nawrzeszczał, albo mu znowu przywalił, albo po prostu wezwał straże (i liczył, że Michał zapanuje nad sobą i nie wymorduje mu żandarmerii). Nie ma takiej opcji, żeby Gabryś zwiewał. Po dwóch metrach ze wstydu zapadłby się pod ziemię.

I nie wiem, czy moja tfu!rczość nadaje się do kojenia psychiki.