|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:12, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Trailera nie oblookam, bo nie mogę (komputer pluje YouTube i zachowuje niczym krewny Wolszej Stokrotki bądź Smołki - kaprysi i złośliwie się resetuje)
Natomiast komiks mnie zaintrygował
To ten Talon (z warkoczykiem w stylu Anakina Skywalkera) ma być upersonifikowany na polskiej wersji okładki? ?
Dziś zaczynam czytanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
yukiyuki
Adept VII roku
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 7:37, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Trailer wymiata. Jak na zapowiedź książki - jest super. Fajnie zrobiony i widać, że kasy nie żałowali. U nas raczej takich zapowiedzi się nie robi
Coś mi się zdaje, że w serii się zakocham... Już mi bohaterowie podobają się tak, że mam ochotę się oblizywać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:59, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Villka napisał: |
To ten Talon (z warkoczykiem w stylu Anakina Skywalkera) ma być upersonifikowany na polskiej wersji okładki? ?
Dziś zaczynam czytanie |
Nie, Talon jeszcze poczeka na swoją kolej Jego historia jest w Night Embrance, następnej części [mojej ulubionej - a właściwie jednej z ulubionych "Acheron" ma u mnie pierwsze miejsce za rzuty młotkiem i Sprite'a]. Upersonifikowany jest Kyrian - musiałaby znaleźć zdjęcie z komiksu, chociaż tam strasznie bawią mnie jego loki [no, ogólnie fryzurka].
I ekhem, Talon nie ma warkoczyków w stylu Anakina [foch ] Talon jest ucieleśnieniem Celta [no może poza obsesją na punkcie bagietek i kawy z cykorią.] Poza tym Talon w wieeelu miejscach po prostu wymiata. [szok, jak uratował Asha]. A jego dziewczyna jest jedną z najlepszych w serii No i fajno mu daje popalić.
ps.Jeśli chodzi o bohaterki DH zdecydowanie wymiatają Sunshine i Soteria [za rzut młotkiem i za to że Artemidzie dała popalić]
yukiyuki napisał: | Trailer wymiata. Jak na zapowiedź książki - jest super. Fajnie zrobiony i widać, że kasy nie żałowali. U nas raczej takich zapowiedzi się nie robi.
Coś mi się zdaje, że w serii się zakocham... Już mi bohaterowie podobają się tak, że mam ochotę się oblizywać... |
Trailer rzeczywiście jest świetny, choć lekkie rozczarowanie w związku z tym, że pokazuje najsmutniejsze/najgorsze [w sensie łzotwórcze] itp momenty książki - czyt. to na czym ja ryczałam jak głupia. Ja bym zabiła za trailer pokazujący fragmenty, gdy wyłam ze śmiechu.
Ale rzeczywiście, aż byłam zaskoczona, że tak się nad tym postarali. Ogólnie z całej kampanii reklamowej "Acherona" [który był chyba najbardziej wyczekiwaną częścią] podoba mi się hasło pojawiające się w trailerze "A HERO AMONG GODS" [taki bajerek: ACHERON]
Villuś, żebyś looknęła: jedna zabawna scenka z komiksu z udziałem Kyriana [tego co został zarżnięty na polskiej okładce], Amandy i Nicka:
Dotyczące sceny, którą kocham
Kyrian & Amanda
Simi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mikka dnia Śro 16:27, 04 Sie 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yukiyuki
Adept VII roku
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:48, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jak looknęłam na trailer to sobie jeszcze pooglądałam różne filmiki na YouTube związanych z serią. Ogólnie fajnie porobione, widać, że ma duużo fanów - zaangażowanych fanów. I fajna, klimatyczna muzyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:10, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Mikka, zrobiłaś mi niesamowitego smaka :3
Zaraz zmykam czytać :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:43, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Łiii! Właśnie się zorientowałam, że tłumaczeniem Nocnych rozkoszy zajmuje się Małgorzata Strzelec, czyli ta sama kobieta co tłumaczyła moje ukochane "Bohaterowie umierają" i "Ostrze Tyshalle'a"! OMF, właśnie moja niecierpliwość wzrosła by dorwać tę książkę, pal licho okładkę, najwyżej okleję, ale jeśli ta pani się postara jak przy BU i OT, to już czuję że będę nieziemsko uszczęśliwiona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yukiyuki
Adept VII roku
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:03, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dobry tłumacz dla dobrej serii to podstawa. Kiepskie tłumaczenie może zepsuć wszystko. A okładkę faktycznie można okleić, szczególnie, że Ty wszystko możesz jeszcze wyobrażać sobie wedle wersji angielskojęzycznej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:22, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Powiem szczerze: nie wiem Odkąd zaczęłam czytać po angielsku, nie mogę czytać po polsku. Za każdym razem łapię się na zastanawianiu się na tym, że tekst polski wydaje mi się ubogi. Jakoś tak, bo ja wiem, angielski monetami jest zabawniejszy i całkowicie nieprzetłumaczalny. Martwi mnie, że w NR najpewniej połowa rzeczy które sprawiały, że wyłam ze śmiechu czytając Night Pleasures może przepaść - po prostu nie raz sam styl Kenyon doprowadza do wściekłego chichotu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:27, 08 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
[quote=Mikka]Odkąd zaczęłam czytać po angielsku, nie mogę czytać po polsku. Za każdym razem łapię się na zastanawianiu się na tym, że tekst polski wydaje mi się ubogi.[/quote]
Mam dokładnie to samo. Ciężej mi się pisze od kiedy zaczęłam czytać teksty angielskie. Nasz język jest piękny, opisowy. I ta opisowość jest jednocześnie największą zaletą i największą wadą. Anglicy mają konkretne słowa na wszystko, a my kręcimy się wokół tego. Przykładowo: "złośliwy uśmieszek" u nas, po angielsku jest "smirk". Uwielbiam to słowo i bardzo żałuję, że nie mamy odpowiednika.
Co do tłumaczenia Night Pleasure - słowo "chuckle" i sensu nie da się odnieść. Bo facet NIE MOŻE chichotać. To wbrew naturze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yukiyuki
Adept VII roku
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 7:31, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Oooo. Nie może chichotać?? Ja tam się chyba nie zgodzę... Nigdy nie widziałaś filmów z szalonymi naukowcami itp. i niektórzy wydawali dźwięki, których nie nazwiesz niczym innych jak obłąkanym/złośliwym chichotem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mroczna88
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:16, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A wyobrażasz sobie zdanie:
"Pełen samozadowolenia Rolar/Len/Wal, chichotał na boku"? Wolha i Orsana mogą chichotać, mężczyźni (tacy normalni, nie wariaci) nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yukiyuki
Adept VII roku
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:39, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
W tłumaczeniu może faktycznie brzmi średnio (szczególnie kiedy mówimy o facecie typu macho...), ale jednak może ja jestem bardziej tolerancyjna - mi to nie przeszkadza. Ja chichotu nie kojarzę tylko z kobietami i chyba to kwestia po prostu podejścia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:57, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Czy polski tekst jest ubogi?
Bo ja wiem?
Mi się wydaje, że z szerszej perspektywy jest bardzo bogaty i dający wiele możliwości. Jeno przekłady z języków o korzeniach inszych niż słowiańskie brzmią dziwnie. To przyznać trzeba: angielski tekst nie raz, nie dwa wydawał się płynny i lekki, a delikatne aluzje i żarciki łapie się w lot. Po przełożeniu treści na polszczyznę zdania się robią zawiłe, ciężkie, przydługie i toporne. Nie każdemu tłumaczowi udaje się zachować "lekkość" nie tracąc przy tym na wieloznaczności itp.
Magia języka.
Łatwiej nam te wszelkie konwenanse zakonserwować przekładając z np: ruskiego. Bo języki są podobne, łatwiej wyłapać w nich aluzje i oddać wieloznaczność pewnych słów.
To, że niektóre nasze wyrażenia są bardziej opisowe, to wiadomo... cóż. Z drugiej strony jest multum słów i zwrotów, których nie da się przełożyć wiernie w drugą stronę (z polskiego na angielski).
Uroki.
Wiele książek - jakby nie było - przyjemniej mi się czytało po angielsku. Np: Nora Roberst to masakra po polsku! Czasami, czytając jakieś dziwaczne zdanie starałam sobie w głowie przełozyć jak ono mogło brzmieć w angielskim oryginale. I cóż - tam brzmiało całkiem normalnie i logicznie. To polska tłumaczka nawalała na pełnej linii. Masakryczny "nieżywy" zrobiony z undeada, którego nie mogę przeboleć
Ech...
"Czarne Kamienie" czytałam w obydwu wersjach i tam tłumacz się spisał, nic nie zgrzytało, wszystko poszło gładko
Może - przyznam - niektóre sceny erotyczne wydały mi się w wersji polskiej dużo mniej bezpośrednie, ale dzieje się chyba tak dlatego, że przypisuje innym słową inną moc. Muszę się nauczyć rozróżniać, które określenia męskiego przyrodzenia po angielsku są bardziej "niegrzeczne" np: wydawało mi się, że "cock" ma wydźwięk bardziej... ostry, tym czasem jest odpowiednikiem naszej "męskości" (tzn nie dosłownie, ale w skali dosadności).
"Prick" jest tłumaczone na nasze "fiut" i jest to pieszczotliwym określeniem jednego z bohaterów - moim zdaniem zbyt "słabe" lepsze byłoby "kutas"
Ale wszystkie Pratchetty - w moim odczuciu - chociaż są przełożone fantastycznie, wiernie i na temat jest to katorga dla czytelinka! Niestety brytyjski styl Terry'ego po naszemu brzmi rozwlekle, przydługo i nużąco Natomiast w wersji oryginalnej akcja jest wartka i naładowana czarnohumorową angielska flegmą!
Co do DH - przy pierwszym opowiadaniu mam kilka uwag dla Fi (nie chcę być złośliwa, ale wypowiadam się jako potencjalny czytelnik, który może jakieś zgrzyty zauważyć, których Ty, tłumacząc tekst i znając oryginał mogłaś przeoczyć - raczej chcę pomóc, niż dokuczyć, mam nadzieję, że tak tego nie odbierzesz )
Cytat: | Nowo przybyły uniósł brew, gdy spojrzał na symbol lokalu, wiszący nad głową niedźwiedzia. |
To chyba pierwszy raz, gdy w tekście się pojawia ta fraza. I w sumie brzmi troszkę skomplikowanie, ale nie gryzie
Problem w tym, ze później nabiera na częstotliwości , co nie koniecznie brzmi dobrze z punktu widzenia czytelnika, dla którego Fury już nie jest takim "nowo przybyłym". Nie lepiej byłoby zastąpić tą frazę "przybyszem", albo "gościem", albo "nieznajomym"(chociaż czytelnik już go zna...), "delegatem" (biorąc pod uwagę, że właśnie taką funkcję sprawował?), albo "przyjezdnym"?
Bo serio, "newcomer" tłumaczony dosłownie na polski brzmi zbyt zawile i bezsensownie.
Cytat: | - Cokolwiek. Ale będziemy cię obserwować, Wilku. |
Whatever!
Wszyscy wiedzą o co chodzi, ale w Polsce tak się nie mówi
W Polsce się mówi "wszystko jedno", "chuj z tym" (jak chcesz by brzmiało dosadniej ), "pal licho", "wsio ryba", "bez znaczenia", "jeden czort".
To były takie polsko brzmiące "whatever"
Cytat: | Cholera, ona była najseksowniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek w życiu widział. A zwłaszcza te jej usta, nadal nabrzmiałe po drzemce. |
"Sexy think"?
Oj, tutaj trudno jest, przyznam, ale trzeba by oddać sens i przy tym nie zatrzeć wieloznaczności tego wyznania. Tylko, że nazwanie kobiety "rzeczą" jest mega szowinistyczne xP tzn w takiej formie, w jakiej to przełożono na polski. W angielskim oryginale to wyrażenie wszak oznacza, że jest najseksowniejsza pośród wszystkiego co kiedykolwiek Fury poznał, prawda? A w tłumaczeniu to znaczenie się zatraca, bo Polacy tak nie mówią.
Jak mówimy, kiedy mamy na myśli, że ktoś jest "sexy think"?
Nie mam pomysłu...
Może Wy macie, co forumowicze?
W każdym razie w tłumaczeniu zwrot brzmi zbyt po angielsku.
Sorry.
Cytat: | - Hej, szczeniaczku - Przytulił malucha jeszcze mocniej, na co ten zaczął chichotać. |
To jest urocze i strasznie mi się spodobało
Tutaj dosłowność wymiata!
Laury składam za nie przenicowanie tego na coś pokroju "żabci", "misiaczka", "maluszka" czy "kotka" - jak to się u nas mawia i jak to się zwykło na nasze tłumaczyć "puppy"
Tak samo jak gdzieś w początkowych rozdziałach, kiedy pozostawiłaś w tekście outsidera - bardzo mi się to podobało
Nowocześnie i z sensem
Cytat: | - Jego uczucia zostały zranione. |
Tutaj to może być moje czepialstwo, ale wydaje mi sę to-to zbyt literackie jak na wypowiedź podczas swobodnej kolacji rodzinnej. "Zraniono jego uczucia" jest jakieś takie bardziej... czy raczej mniej... po prostu wydaje mi się lepiej pasować.
Nie mogę znaleźć innych wyłapanych tego-tego, które wydawało mi się, że zaznaczyłam...
Czyli na tyle na razie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:44, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Bardziej chodziło mi o to, że wydaje mi się, że książki Kenyon stracą lekko na tłumaczeniu - ot, bo sam jej styl często doprowadzał mnie do wściekłego chichotu. Kobieta naprawdę świetnie pisze. Choć jak już pisałam, pokładam dużą wiarę w tłumaczkę - mam nadzieję że się nie zawiodę, szczególnie, że kobieta zrobiła świetną robotę z Bohaterowie umierają.
Dobrze dobrana tłumaczka to połowa sukcesu - i zaczynam sądzić, że pokocham MAGa. [Wiecie, co bym przeżyła, gdyby to MIRA zabrała się za tłumaczenie Kenyon? lepiej nie pytajcie]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:22, 25 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Dziś premiera Rozkoszy Nocy - jupi! Ja swój egzemplarz mam już od dwóch dni, już przeczytałam, teraz czyta moja mama
Książka świetna! A z tłumaczeniem się postarali - żadnego cięcia czy cezurowania. Tłumaczka genialna - totalnie chichotałam jak głupia, genialnie oddała poczucie humoru, które zabiło mnie u Kenyon. Ogólnie, książka wymiata. Przy tym jak Amanda spotyka pierwszy raz Acherona, dosłownie dostałam dreszczy - niby wiedziałam o co mu chodzi itp, ale i tak ciary mnie przeszły.
Kocham tę książkę!
[tylko okładkę muszę okleić ]
Przykładowy fragment [Talon też rządzi ]
"- Zwierzo-Łowcy? - zdziwiła się Amanda. - To coś jak wilkołak?
Talon odchrząknął.
- Nie całkiem.
- My chronimy noc - powiedział Łowca. - Stąd nazwa Mroczni Łowcy. A oni...
Spojrzał pytająco na Talona, który pojął tłumaczenie.
- A Zwierzo-Łowcy to... - Zerknął na przyjaciela, jakby też szukał właściwego słowa.
Kyrian wzruszył ramionami.
- Czarownicy?
- Może być - zgodził się Talon.
Cóż, Amandzie niewiele to pomogło, bo nie miała pojęcia, o czym mówią.
- Czarownicy? Jak Merlin?
- O w mordę - mruknął Talon. Spojrzał na Łowcę. - Jesteś pewien, że Tyranozaur się zgodził?
Łowca odpiął telefon od paska, przeszukał zapisane wiadomości i podał komórkę Talonowi.
- Sam posłuchaj.
Talon odsłuchał wiadomość, oddał telefon i spojrzał Amandzie w oczy.
- No dobrze, wyjaśnijmy to w ten sposób. Istnieją cztery podstawowe rodzaje Daimonów, czyli wampirów: krwiopijcy, duszożercy, energio- albo snożercy i pogromcy.
Amanda pokiwała głową. To rozumiała.
- Wy jesteście pogromcami.
Kyrian parsknął śmiechem.
- Co? Czyś ty się urodziła z pilotem od telewizora w ręce?
- Nie - poprawił ją Talon, udając, że nie słyszał sarkazmy w głosie Łowcy. - Pogromcy to najpaskudniejszy rodzaj wampirów, bo oni niczego nie chcą od swoich ofiar. Po prostu niszczą dla samej przyjemności niszczenia. Już nie wspominając o tym, że są najsilniejsi ze wszystkich wampirów.
Dreszcz przeszedł jej po plecach.
- Desiderius jest jednym z nich?
Łowca pokręcił głową, a Talon tłumaczył dalej:
- Aby chronić świat w obecnej formie, stworzono trzy rasy łowców, żeby pilnowali porządku i niszczyli Daimony. To się nazywa Piramida Ochrony. Mroczni Łowcy ścigają tych, którzy żywią sie ludzką krwią i duszami. Łowcy Snów ścigają tych, którzy wysysają z ludzi energię albo odbierają im sny, a Zwierzo-Łowcy tropią pogromców.
Amanda zmarszczyła brwi.
- Nie rozumiem dlaczego nie ma jednej grupy, która robiłaby to wszystko.
- Bo to niemożliwe. Gdyby jedna osoba albo grupa była wystarczająco silna, żeby przemierzać cztery sfery egzystencji, mogłaby zniewolić świat. Bogowie byliby naprawdę wściekli.
- Jakie cztery sfery?
- Czas, przestrzeń, ziemię i sny - wyjaśnił Talon.
Amanda odetchnęła głęboko.
- No dobrze, teraz zrobiło się strasznie. Niektórzy z was mogą podróżować w czasie?
- I w przestrzeni, i w snach.
- Ach - Amanda pokiwała głową. - Więc Rod Serling był Zwierzo-Łowcą?
Nie wyglądali na szczególnie ubawionych.
- No dobrze, kiepski żart - przyznała. - Po prostu próbuję to wszystko rozgryźć.
Talon się roześmiał.
- Nie próbuj. Staram się to wszystko zrozumieć od ponad tysiąca pięciuset lat i nadal sie uczę.
Kyrian się skrzywił.
- Ty to mówisz? Za każdym razem, kiedy myślę, że już to rozgryzłem, pojawia sie ktoś taki jak Desiderius i zmienia zasady gry.
- Racja - Talon sie zaśmiał. Poruszył ramionami. - A skoro mowa o strasznych rzeczach, muszę zmykać. My tu sobie gadamy, a moi przewodnicy powoli zmykają.
Kyrian udał, że przeszedł go dreszcz.
- Nie cierpię, kiedy rozmawiasz przy mnie ze zmarłymi.
Talon rzucił mu dziwne, pozbawione wesołości spojrzenie.
- To ty jesteś tym dupkiem, który przysłał mi T-shirt z napisem "Widzę umarłych"?
Kyrian się roześmiał.
- To musiał być Wulf. Myślałem, że sobie żartował.
- Nie żartował. Dostałem tę koszulkę trzy dni temu. Dorwę go za to."
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mikka dnia Śro 12:32, 25 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|