Stephenie Meyer - Saga Zmierzchu

Lilenne

Tak, jak juz chyba pisałam, nie pamiętam, w tygodniky TV w liscie książek -4 pierwsze miejsca - Przed Świtem, Zmierzch, KwN i Zaćmienie. Zwariowac można. A teraz film wyszedł na DVD.

anulka870

Panna Rumiana

Drugi filmik bardzo zacny. Nawet "aktorzy" całkiem nieźle byli podobierani Smile

a muzyka genialna i wampiry wywijające pałkami do baseballa Smile

Lecę oglądać pierwszy.

sally

hehe nawet nie wiesz Kuszumai, jaką ja mam silną wolę Wink

nie czytałam Harry'ego Pottera w internecie- tylko czekałam na polskie wydanie (ewentualnie po angielsku czytałam), nie czytam amatorskich tłumaczeń "Wiedźmy" tylko czekam na to aż Fabryka w końcu wyda... itd. itp. Czasem przechodzę męczarnie z ciekawości "co dalej??", ale się powstrzymuję Smile

Tym bardziej dam radę z Moorem, którego lubię bardzo, ale który nie wywołuje u mnie aż tak wielkiego podniecenia Wink

Wracając do tematu wątku, to zadziwiające, ale od 3 miesięcy chyba wybieram się do księgarni po "Zmierzch"... na półce stoją już wszystkie pozostałe części, dla których gotowa byłam zrezygnować z posiłku, wstrzymywać się z pójściem do toalety przez trzy godziny, byleby tylko zdążyć do księgarni po pracy, przed zajęciami i przed zamknięciem (mówię Wam, naprawdę ciężko było jakoś zgrać ze sobą te trzy czynniki), a po "Zmierzch" jakoś nie mogę się wybrać, chociaż mam cały weekend wolny i z 50 razy przechodziłam obok księgarń różnego rodzaju... hmmm ciekawe dlaczego Wink

sally

hehe ja mam m.in. tak, że węchem rozpoznaję zmianę pory roku Smile

dajmy na to, wiosna idzie. Pogoda jest iście wiosenna, ptaszki ćwierkają, drzewa wypuszczają liście, itd. Ale dopóki ja nie poczuję zapachu wiosny, to dla mnie wiosna się jeszcze nie zaczęła Smile

hmmm chyba największe jak do tej pory doznania zapachowe miałam czytając "Pachnidło"... tam jest taki fragment, że główka dziecka pachnie karmelem. Jak Boga kocham, czułam wtedy zapach karmelu (a nic karmelowego ze sobą nie miałam, ba! siedziałam w łazience- w kąpieli, żeby nie było- a płyn do kąpieli miałam konwaliowy Very Happy

).

Strzygo-> czymś zimnym... tak mi się to od razu z Cullenami skojarzyło i z temperaturą ich ciała Very Happy

Strzyga

sally

fajną masz mamę... moja za Chiny Ludowe nie ruszy fantastyki... bo nie lubi i już! Very Happy

alicee

Strzyga

My mamy w domu trzy półki zawalone książkami w stylu "Ominąć antybiotyki", "Nowoczesny zielnik babuni", "Homeopatia od A do Z", "Kuchnia z TAO"... trochę bym mogla wymieniać. Moja mamusia UWIELBIA takie rzeczy.
Zmierzch zaczęła czytać, bo zostawiłam na biurku wyjeżdżając - moja mama nie oprze się pokusie przejrzenia książki leżącej na moim biurku. Nawet, jeśli to Zmierzch. A jeśli przeczyta Zaćmienie, to po to, żeby lepiej zrozumieć humor Esencji ^^

olinna

Mnie w całej serii Zmierzchu najbardzdziej podobał się Emmet i czasem Jasper. Szkoda, że tak mało o nich Meyer pisała, byloby to ciekawsze niż wieczny płacz Edka i peany Belli. Chociaż to może dlatego mi się podobali... ;P

kuszumai

W temacie zmierzch!!!! Len może i ma trochę próżności w sobie Smile

Ale Len przylałby walowi w mordę gdyby zobaczył, ze Wolha obcałowuje się z walem, będąc w związku z Lenem Razz

A Ewardowi to zwisało i powiewało, jak Bella się całowała z tym kundlem Very Happy

Dasha

No nie do końca tak było...Edward chciał mu "zrobić z ogona jesień średniowiecza" ale to Bella go powstrzymała..

kuszumai

Ale mi chodzi o ten ostatnim pocałunek - jak bells prosiła go, żeby nie odchodfził Smile