Stephenie Meyer - Saga Zmierzchu

szara wiedźma · Wysłany: Śro 21:07, 18 Mar 2009 Temat postu:

Ogólnie to jest piosenka promująca Twilight, leciała w napisach po Linkin Park
Lol,skoro ośmioletnie dzieci twierdzą że Edziu jest emo to coś musi być na rzeczy Laughing

Mikka · Wysłany: Śro 22:52, 18 Mar 2009 Temat postu:

jak dla mnie to muzyka w Twilight była super. dali moją ulubioną piosenke Linkin Park "Leave out all the rest" i jak sie nie myle to pisałyście o "Decode" Paramore, która też mi się strasznie spodobała.

szara wiedźma · Wysłany: Czw 12:20, 19 Mar 2009 Temat postu:

Taaak,muzyka do tego filmu była jednym z nielicznych plusów Smile

była świetnie dobrana do sytuacji i w ogóle tworzyła świetne tło

Lilenne · Wysłany: Czw 18:22, 19 Mar 2009 Temat postu:

Tak muzyka z filmie była wspaniała - chciałam sobie kupić soudtrack ale po usłyszeniu Pattisona natychmiast porzuciłam ten pomysł (jego spiew to szorowanie paznokciami po tablicy - tak delikatnie mówiac)
Strzygo masz wspaniała siostrę - cudowne dziecko.

Madlenita · Wysłany: Czw 18:28, 19 Mar 2009 Temat postu:

Film oglądałam z youtube, ale muzyka i tak mi się podobała... Mam w ogóle słabość do muzyki filmowej...

Strzyga · Wysłany: Czw 19:15, 19 Mar 2009 Temat postu:

Panna Rumiana · Wysłany: Czw 20:27, 19 Mar 2009 Temat postu:

Film jest lepszy od książki, bo tam Bella jeździła z ojcem na obiady do knajpy, a nie gotowała mu sama, jak w książce Razz

Madlenita · Wysłany: Pią 0:00, 20 Mar 2009 Temat postu:

Jest cały artykuł w wikipedii o róznicach między filmem a książką, też to zauwazyli....

Amaranth · Wysłany: Pon 14:53, 23 Mar 2009 Temat postu:

Ja muszę przyznać, że film powalił mnie na kolana, i to bynajmniej nie w sensie pozytywnym. Jak dla mnie to najgorsze "dzieło" jakie miałam nieszczęście zobaczyć.

Strzyga · Wysłany: Pon 15:43, 23 Mar 2009 Temat postu:

Amaranth, żyjesz! Razz

A ja nie wiem, czemu tak wszyscy psioczą na ten film... Lepszy niż książka. Mniej ględzenia Belli, Edward przystojny, ale w sposób realistyczny, bardziej nastoletni, a nie zrzędliwy starzec z książki, Alice, której nie umiałam sobie wyobrazić, wyglądała świetnie, fajna Rosalie... Owszem, wizualna strona filmu jest tą najmocniejszą, ale jednak nadal uważam, że jest niezły. O niebo lepszy niż papierowa wersja.

Madlenita · Wysłany: Wto 12:47, 24 Mar 2009 Temat postu:

Mnie nie podobało się jak w kilku scenach zagrali aktorzy, ale reszta może być.
Jak na ekranizację wyszło im nie najgorzej.
Ciekawe o zrobią z Księżycem w nowiu, na plakacie promującym Edward z gołą klatą, a on przecież jest bardziej nieobecny w tej części.

Więc pewnie znó coś pozmieniają...

Strzyga · Wysłany: Wto 14:36, 24 Mar 2009 Temat postu:

Będą musieli coś pozmieniać, bo na film opierający się na depresji Belli, to ja nie pójdę Wink

Przypomina mi się, jak Panna Rumiana nie mogła znaleźć w Empiku KwN i dostawała szału "bo przecież ona musi przeczytać, jak Bella rzuca się z klifu". Ale dla mnie ta jedna scena chyba nie jest wystarczającym powodem, żeby cały film obejrzeć.

szara wiedźma · Wysłany: Wto 16:25, 24 Mar 2009 Temat postu:

Skoczyła z klifu,ale nawet tego nie potrafiła doprowadzić do końca

Strzyga · Wysłany: Wto 20:44, 24 Mar 2009 Temat postu:

Wiem, wiem... Wink

Niestety się nie zabiła... a mogłoby być o dwie książki mniej!

Panna Rumiana · Wysłany: Śro 10:33, 25 Mar 2009 Temat postu:

Byłam totalnie rozczarowana... Myślałam, że to będzie jakaś fajna próba samobójcza, a ona sobie skoczyła "dla frajdy".