|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jasminne
Adept II roku
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Czarów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:35, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Powoli nam się tu kącik adoracji Jacoba zawiązuje. Cóż innych fajnych postaci tam chyba nie ma- może jeszcze Alce momentami.
Jak im spierdzieliła przed bitwą ( w Przed Świtem) to awansowała u mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:39, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj obejrzałam nowy trailer New Moon. Najfajniejsze było to jak pod koniec Edward dostawał łomot od Volturi. Niezapomniany widok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:53, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Też to widziałam, scen rzeczywiście świetna
Wiecie czego nie rozumiem? Pattyczakowi ponoć "domalowano" mięśnie brzucha, natomiast Taylor L. żeby utrzymać rolę Jacoba musiał nabrać ok 14 kg masy mięśniowej. I gdzie tu sprawiedliwość?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Adept X roku
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:32, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Patti po poprostu nie dałby rady XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caylith
Adept VIII roku
Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:49, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ale trailerek cudowny:)
Żeby nie bylo maniakalna milosniczka nie jestem ale książki mi się spodobaly (glownie przez to że wciągały i czytało się przyjemnie) a i sam zmierzch wcale tak tragiczny nie był. Za to wampierze w New Moon zapowiadaja sie cudnie. I Dakota Fanning... chocby dla niej i tych łaczkow warto isc na film by obejrzeć
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Caylith dnia Śro 15:54, 16 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:58, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Lily napisał: | Patti po poprostu nie dałby rady XD |
Toż Patti usiłował. Ponoć nieźle się napocił na siłowni, tylko że zamiast wyrobić sobie mięśnie - schudł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:42, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jacoba? Strasznie mi się z Tarzanem kojarzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag
Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:52, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ale Tarzan był blondynem, nosił ekologiczne gatki i wydawał dziwne werbalne dźwięki! Czy chodzi Ci o to, że w filmie Jacob łazi non stop z gołą klatą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jasminne
Adept II roku
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Czarów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:59, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
kuszumai napisał: | Jacoba? Strasznie mi się z Tarzanem kojarzy... |
Masz wyobraźnię dzewczyno. Sprecyzuj dlaczego, bo umieram z ciekawości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Adept X roku
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:03, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co mnie podkusiło ale zobaczyłam sobie zwiastun new moon i.. stwierdziłam, że muszę iść do kina i zobaczyć jak Bella leży w łóżku i zawodzi (jak zobaczyłam to ma spadłam z krzesła i nie mogłam się uspokoić przez 5min) no i oczywiście muszę zobaczyć jak biją Edka i jak wilkołaczki latają ciągle bez koszulek ;D
Czy mi się zdawało czy Alice ma inna fryzurę jakoś inaczej wygląda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:49, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Opis z BiblioNETki
""Zmierzch" to porywająca opowieść o miłości, łącząca cechy horroru, romansu i powieści o dojrzewaniu. Jej bohaterka, siedemnastoletnia Isabella Swan, przeprowadza się do ponurego miasteczka w deszczowym stanie Washington, gdzie spotyka tajemniczego, niezwykle przystojnego Edwarda Cullena. Chłopak ma nadludzkie zdolności - nie można mu się oprzeć, ale i nie można go przejrzeć. Bella usiłuje poznać jego mroczne sekrety, nie zdaje sobie jednak sprawy, że naraża tym siebie i swoich najbliższych na niebezpieczeństwo. Już niedługo może nie być odwrotu... "
No cóż, powieść porwająca i kontrowersyjna na pewno, ale raczej nie ze względu na samą treść, ale z powodu powstałej histerii.
Nazwa tego tematu nie jest bez znaczenia, ponieważ naprawdę uważam że akurat logiki w Zmierzchu jest niewiele.
Na sam początek rozbierzmy Edwarda (bez kosmatych myśli - chodzi o analizę ). Stuletni wampir, który zachowuje się jakby w tym czasie nijak nie rozwinął się emocjonalnie, dalej jest psychicznie siedemnastolatkiem. Cała koncepcja wampirów w Sadze Zmierzchu jest raczej zabawna (jad, błyszczenie), ale Edward to gruba przesada. Pan Idealny, ale chyba tylko dla takiej Belli (nie, nie będę tu komentować rzeszy fanek). Parę przykładów? Proszę bardzo:
- Jasper atakuje Bellę. Co robi Edward? Stwierdza że to jego wina (emo, wszystko jest jego winą, w ogóle cały świat kręci się wokół niego) zabiera całą rodzinkę i wyjeżdża, mimo Wielkiej Nieśmiertelnej Miłości nie przejmując się w ogóle że po okolicznych lasach grasuje żądna zemsty wampirzyca. (taaak.. ona NA PEWNO podąży za nim, w końcu wszystko kręci się wokół Edwarda).
- Edward myśli że Bella nie żyje. Co robi? Nie przejmując się rodziną ani niczym innym leci palnąć sobie samobója. Klasyczny wzór emo.
- Bella całuje się z Jacobem. Co robi Edward? Zamiast zrobić dziewczynie dziką awanturę, stwierdza że to jego wina... bez komentarza.
Dalej nie ma sensu się rozpisywać, bo chyba już da się zrozumieć o co mi chodzi.
Dalej Bella, i tu mamy ciężki przypadek. Niby zwyczajna nastolatka, ale jej depresja po odejściu Edwarda, przynajmniej mnie, zasugerowała że z jej psychiką jest coś nie tak. Bo ja wiem, też jeszcze niedawno byłam całkiem zwyczajną nastolatką, a na pewno w takiej sytuacji nie ześwirowałabym tak jak ona (czytała któraś z was Wide Awake? Bo mi się tu samo nasuwa określenie użyte przez Edwarda: "Piep***ne skłonności prześladowcze"). Łatwiej by mi było ją zrozumieć, gdyby po chwilowym załamaniu (nie stan "stand by" na cztery miechy) doszła do wniosku "niech się dupek goni!" i posłała go w diabły. To bardziej naturalna reakcja psychiki.
Właściwie cała ta ich Wielka Nieśmiertelna Miłość ma więcej cech obsesji czy uzależnienia niż miłości.
W gruncie rzeczy wystarczy się głębiej zastanowić żeby dojść do wniosku że ich reakcje w niemal każdej sytuacji są mocno przesadzone.
Dobra, kończę tę wypowiedź bo wen mi szlag trafił, jak coś jeszcze sobie przypomnę to dopiszę.
Ciąg dalszy:
Jak zauważyła Kuszumai, istnieją pewne wątpliwości, co do tego czy Bella w ogóle myśli, skoro Edward jej nie słyszy
Ale teraz chcę wrócić do wątku Wielkiej Nieśmiertelnej Miłości. Czy nie rozdrażniło was, że owa "miłość" pojawiła się nieprawdopodobnie szybko? No bo jednego dnia się pierwszy raz zobaczyli i bach, obsesja gotowa. (Do tej pory nie mogę odżałować że Edek jej nie zeżarł przy pierwszym spotkaniu). Bardzo szybko też Edek przezwyciężył swój głód w stosunku do jej krwi.
Innym mocno drażniącym wątkiem (przynajmniej dla mnie) jest depresja Belli w KwN. Już o tym wspominałam, ale wróćmy do tego. Ten wielki ból jaki odczuwała, "ziejącą w piersi ranę" i jej schizy gdy skakała jej adrenalina. Nie wiem jak dla kogo, ale dla mnie to chore. Ja nie wiem, ale czy tak właśnie Meyer wyobraża sobie idealną miłość? Takie chore, wyniszczające uczucie? Tym karmi wyobraźnię biednych nastolatek? Toż każda inteligentna istota powinna ją teraz pozwać za straty moralne.
Meyer stworzyła Edwarda, pseudo-idealnego faceta (który jest idealny tylko ze względu [chyba] na wygląd, samochód i zdolności, bo o psychice wiecznego siedemnastoletniego prawiczka nie warto raczej wspominać), potem dodała pseudo-normalną Bellę, nadając jej na tyle normalnych cech by ożna się z nią identyfikować (która, jak już mówiłam, po prostu musiała mieć coś nie tak z główką) i dobiła mieszając do tego obsesję, którą nazwała miłością. Pomyślcie jakie spustoszenie zrobiła tym w głowach biednych dziewczynek, które nigdy jeszcze nie były zakochane, nie mają pojęcia jak to wygląda naprawdę, a dostały taki wzór, do tego popierany przez kopnięte mamusie, telewizję i prasę.
Teraz biedaczki będą szukać takiej niszczącej miłości, idealnego Edzia i nawet nie zauważą że gdzieś tam może być całkiem normalny facet, idealny dla nich samych, jako naprawdę normalnych, a nie tylko pseudo.
To trochę smutne. Ale żeby nie kończyć w takim tonie, wróćmy do wampirów stworzonych przez SM. Czym różnią się od innych wersji:
1. Błyszczenie w słońcu [jeden z najdurniejszych pomysłów, jaki widziałam. Powiedziane jest że ma to przyciągać ofiary, jak kolorowy kwiat pszczołę. Ale przecież w naturze drapieżniki są najskuteczniejsze gdy wtapiają się w krajobraz, a nie gdy maksymalnie od niego odstają]
2. Jad [po prostu bleee... istoty którym mordy ociekają nieznanej konsystencji substancją (która do tego jak twierdzi SM ma właściwości zapładniające *robi się zielona*)]
3. Marmurowa skóra [a w prążki czy paski? bez komentarza, brrr]
Dobra nie mam więcej pomysłu, mam nadzieję że czytanie tego sprawi wam choć ułamek rozbawienia, które czułam pisząc to. Buźka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:47, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
1. Gatki nie mogą być ekologiczne!!! Ekologia to badanie zależnośći między organizmami i organizmami a środowiskiem.
2. Disneyowski Tarzan miał rudo-brązowe włosy.
3. Edek skacze po drzewach jak małpa. Brakuje mu tylko zderzenia z jakimś obiektem a`la "George proste z drzewa".
4. Ma takie same dzikie, pokemoniaste i niezrozumiałe spojrzenie.
5. Jak widzi dziewczyne to syczy i buczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily
Adept X roku
Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:25, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Mikka napisał: |
Innym mocno drażniącym wątkiem (przynajmniej dla mnie) jest depresja Belli w KwN. Już o tym wspominałam, ale wróćmy do tego. Ten wielki ból jaki odczuwała, "ziejącą w piersi ranę" i jej schizy gdy skakała jej adrenalina. Nie wiem jak dla kogo, ale dla mnie to chore.
|
No wiesz co to mój ulubiony fragment KwN za każdym razem jak czytałam, że Bella nie może oddychać bo ktoś powiedział słowo "Edward" to umierałam ze śmiechu bo tak głupiej rzeczy w życiu nie czytałam Ten fragment najbardziej pokazuje 'inteligencje' Meyer
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:54, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
kuszumai napisał: | 3. Edek skacze po drzewach jak małpa. Brakuje mu tylko zderzenia z jakimś obiektem a`la "George proste z drzewa".
|
Toż to normalnie bluźnierstwo, hańba ci! Eda obmierzłego do George'a mi tu porównywać, wstydź się!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
@lma
Adept I roku
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 17:40, 21 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm, przeczytałam (jeden raz!). Owszem podobało mi się, ale nie jest to moja ulubiona książka. Powiem tak, podobała mi się do momentu wprowadzenia filmu do kin. Może kiedyś przeczytam jeszcze, ale dopiero jak skończy się to całe niezrozumiałe przeze mnie szaleństwo. Sam pomysł na fabułę jest dobry. Książkę(i) przeczytałam ja i moja mamcia. Podobało nam się ale i bez przesady. Ot, książka jak książka.
Historia jest niestety przesłodzona i wyidealizowana. Dla mnie coś co jest wyidealizowane i przesłodzone to zalatuje już kiczem. Wampiry świecące (brokatowo) w słońcu... eee, nie bardzo. No, ale jak kto woli.
Edward - tak idealny i pozbawiony wad, że aż nierealny i nuuudny. Ten jego idealizm jest wręcz wadą. Ja bym się pochlastała mając takiego faceta
Bella - jedna z nielubianych przez mnie bohaterek literackich. Nie lubię takich dziewczyn! Najgorsze było jej uzależnienie od Edwarda, taka "idealna" miłość. Bella tak się zatraciła w niej i nie może wytrzymać bez swojego "boskiego boga seksu" Edwarda... Dopiero w czwartej części Bella trochę zyskała w moich oczach. Już bardziej wolę Edka od niej.
Z lubianych bohaterów całej sagi: Alice i Rosalie.
Nie rozumiem za bardzo fenomenu, zarówno książki, jak i filmu. Ten cały szał na Pattinsona, no nie ogarniam tego. A najbardziej mnie dziwi jak nastolatki kupują jakieś gadżety Twilight, wydając na nie jednorazowo i po 100 zł, jak nie więcej. Jakieś torby, broszki, kolczyki... a feee......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|