Wampiry - różnice i podobieństwa w filmach, książkach, itp.

Madlenita

Tajk, tylko wtedy umrzesz, bo ktoś Cię zabije... A ja wolę jednak śmierć naturalną... Co do Lena: jak to Wolha powiedziała, nawet on nie był ideałem, właśnie przez skrzydła i kły )które jednak nie przeszkadzają w całowaniu...)

Strzyga

Ja się tam nie chcę zestarzeć, cały ten proces łącznie ze śmiercią naturalną mnie przeraża... A my z Panną Rumianą, jak na próbnym egzaminie gimnazjalnym był temat "Charakterystyka idealnego przyjaciela", po wyjściu z sali jednocześnie krzyknęłyśmy "Ma kły długie i krwi łaknie!" czyli, jak widać nie wszystkim to przeszkadza... Smile

szara wiedźma

Toż to jakaś choroba już jest
Laughing

Ale większość osób na tym forum chyba na nią choruje Smile

Madlenita

Len jako idealny przyjaciel, popieram w 100 %. Od momentu poznania zna wszytkie najgorsze sekrety, więc mozne się nie stresować w jego towarzystwie...

szara wiedźma

A może właśnie dlatego że zna wszystkie sekrety jest to stresujące

Madlenita

Skoro nadal chciałby przebywać w takim towarzystwie, to mi by było wszytko jedno. Pewnie tak jak WOlha zapominałabym, że Len jest telepatą...

Mikka

z tym sie zgodzic trzeba. jesli zniesie twoje mysli w roznych ciekawych momentach to juz chyba nic go nie bedzie w stanie od ciebie odrzucić Smile

w sumie to nawet fajnie, bo nawet mowieniem nie trzeba sobie zawracac glowy, a i niemozliwe zeby ktos podsluchal co do niego myślisz:)

A może przeniesiecie tę dyskusję do tematu o Lenie? Bo w tym konkretnym przypadku nie odnosi się ona chyba do innych wampirów... No chyba, że zaczniecie gadać o Edwardzie Smile

- Strzyga

Strzyga

Odnośnie tego, co dopisałam w poście Mikki - nie sądzicie, że pani Meyer wykonała bardzo ciekawą rzecz, którą trudno nawet nazwać zabiegiem literackim? Edward nie może czytać myśli Belli. Bo tak. Panna Swan jest wyjątkiem od reguły, na nikogo innego to cholerstwo nie działa, "jej mózg pracuje inaczej". I tyle gwoli wyjaśnienia. Dlaczego, skąd to się wzięło? Cóż, jak mawia moja polonistka, "niektóre rzeczy w literaturze przyjmujemy z dobrodziejstwem inwentarza". I tłumaczymy wymówką blogaskowych aŁtoreczek, czyli "Bo tak mi pasowało.". Co z tego, że się kupy nie trzyma, no co?! Przecież Edzio i Bella na pewno nie zbudowaliby normalnego związku, gdyby Cullen umiał czytać w myślach swojej dziewczyny. To by odarło znajomość z całej, jakże w Zmierzchu ważnej, "tajemniczości". Edward musi być tajemniczy dla całego otoczenia, ale Bella dla niego w pewien sposób też. Przecież jakieś muszą być powody jego zainteresowania niezbyt ciekawą, niezdarną, zakompleksioną i pozbawioną charakteru dziewczyną. Co Wy sądzicie, na temat Edwardowej telepatii wybiórczej?

Mikka

zgodze sie z tym ze mialo to go do niej przyciagnac. tzn Eddiego do Belli. mozna to tez tak tlumaczyc ze na tyle ta jej odmiennosc go zainteresowala ze nie zeżarł jej przy pierwszym podejściu, jak dotarł do niego ten zapaszek jej szczególny. ale to chyba raczej podpada pod wytłumaczenie z "Przed świtem". Tzn, to ze jak jeszcze była człowiekiem to juz miała bardzo silne właściwości "tarczy". No bo w "Księżycu w nowiu" blokowała już nie tylko Eddiego ale też Ara i tą mała zdzire co miała nieciekawe właściwości. ciekawi mnie raczej fakt ze skoro byla taka doskonała "tarczą" to czemu np Alice mogła jej przyszłość widzieć? ja sobie to tak tłumacze że była tarcza dosłownie, to znaczy blokowała wszelkie ataki psycho-fizyczne na jej skromna persone. bardziej neutralnych talentów juz nie odbijała. wiec nie jest to raczej błąd Strzygo a pierwsze wprowadzenia do zakończenia plus dodatek romantyczny. nio bo jakby on jej czytał w myślach to nie dość że wiecej niz polowa fabuly by padła to pewnie jakby zobaczył jakim ona jest pustakiem, wystraszyłaby się chłopaczyna i zwiała Very Happy

Strzyga

Mikka

raczej jej obsesje niz przemyślenia:) hehe, momentami to naprawde tragedia. tak obliczyłam ze jakby z New Moon wyciac opisy tego jak jej strasznie żle, to naprawde by chudziutka książeczka wyszła. ja ja dopiero pod koniec czwartej czesci polubiłam:)

szara wiedźma

Chciałam zauważyć że w książce jest wytłumaczone dlaczego Bella "blokuje" Edzia,Ara itp, a nie Alice.
Dołączam do anty-fanclubu Belli,jedyne sensowne postaci w tej książce to Alice i Emmet

Madlenita

W tych rozdziałąch z punktu widzenia Edwarda on w koncu się orientuje, że nie może eż czytać w myślach ojce Belli, jego myśli są bardzo ciche, czuje tylko emocje zdaje się.
Coś podobnego jest w serii o Sookie Ch. Harris, w myślach Billa nie może czytac, ale i jej szef Sam okazuje się trudny do "czytania" . . .

Mikka

wydaje mi sie że jesli chodzi o Sookie to sprawa jest prostsza. im bardziej ktos był nie-człowiekiem tym trudniej jej było czytać myśli takiej osoby. tak mysle.
a co do Zmierzchu, to rzeczywiście było coś o tym Charliem. wychodzi na to ze wiele zalezy od dziedziczenia. kurcze, pamieta ktos czy Eddie takie same problemy miał z Rene? to by wiecej wyjasniało.
z kolei fajne odwrocenie talentów rodziców zaszło w Renesme.
a tak swoja droga, to lekko innowacyjne ze wampiry moga miec dzieci:) cala genetyka naszego swiata pada na pysk, bo tak miedzygatunkowo:D
chyba ze to tak na zasadzie konia i osła (mam nadzieje ze czegos nie pochrzanilam, jak zwykle). chociaz nie powiem.... Bella i osioł.... sa pewne podobienstwa Laughing

Madlenita

Ludzie mają 24 chromosomy w DNA, wampiry 26, a wilkołaki 25. To z połaczenia człowieka i wampira co wychodzi z tej matematyki?

Z tego co pamiętam to Edward potrafił czytać w myślach córki, a przynajmniej znał jej uczucia, gdy była jeszcze w brzuchu Belli dowiedział się, że lubi słuchac głosu Belli...