Wampirza toplista

Strzyga

Ty, skąd ty masz takie informacje, co? Co ty oglądasz, kiedy cię nie pilnuję? Twisted Evil

I może mi ktoś wyjaśnić co to za serial?

Madlenita

A, przez te swięta pomyliły mi się dni tygodnia...
A i przypomniałam sobie jeszcze jednego wampirka: Cain z trylogii kręgu Roberts...

Strzyga

Mam cholerne braki w wampirzej literaturze... =='

Madlenita

Nie taki znowu wielkie... W tej chwili w Polsce jeszcze niewiele jest książek o wampirkach...
Co do serialu Pod osłona nocy, to ma tylko 16 odcinków, ale Joseph właśnie grał tam najlepiej, nawet krytycy to docenili...

Panna Rumiana

Dość standardowo wampir zakochuje się w śmiertelniczce. Imion na razie nie pamiętam. On jest prywatnym detektywem, ona dziennikarką śledczą. Łączy ich pewien incydent sprzed lat.
Szkoda, że tylko 16... przegapię ze dwa jak będę na nartach ;( a powtórek chyba nie ma. Strzyguś piątek, bodajże 21.45 TVP1.
Nie chcę być pilnowana <foch> nie dam się Razz

Strzyga

Dzięki

Panna Rumiana

Strzyga

Panna Rumiana

Raczej nie... Wiesz, że dajemy zły przykład... takiego brzydkiego offtopa tutaj naskrobałyśmy Razz

Strzyga

Wieeem... Offtopuję na własnym forum, bo na cudzych mi nie pozwalają Rolling Eyes

(Kajdanki to nie offtop! Kajdanki są zawsze na miejscu!)

Strzyga

Wiecie, co to znaczy mieć szczęście Strzygi? Otóż, wtedy wystarczy pójść do kina razem z Panną Rumianą na "Zmierzch", następnie przeczytać w Empiku pierwszych 40 stron "Nocnego Patrolu" Łukjanienki, po czym, wracając do domu, wysiąść z tramwaju i zorientować się, że padły wszystkie latarnie na osiedlu. To tylko mnie się może przydarzyć =='. Idąc do domu od przystanku zorientowałam się, że chyba mam schizofrenię, bo jedna część umysłu kazała mi się oglądać za siebie, a druga mówiła, że jeśli się obejrzę za siebie i zobaczę, że ktoś za mną idzie, to dostanę zawału. I to prawda, bo jeśli lezie za mną wampir, to pewnie wcale nie jest tak sympatyczny, jak Edward czy Alice. Kiedy to sobie uświadomiłam, to pobiegłam. Biec po typowym miejskim śniegu, po którym jak idziesz, to możesz się zabić. Tylko ja tak potrafię. A jak pobiegłam, to zaczęłam sobie wyrzucać, że mam paranoję, bo przecież śnieg odbija światło i wcale nie jest tak bardzo ciemno. Ale kiedy zaczęłam iść normalnie, to wróciło do mnie niemiłe przeczucie, że zaraz usłyszę czyjeś kroki za mną. Więc resztę drogi do domu przebiegłam. Wejście do ciemnej klatki schodowej i przekonanie samej siebie, że tam wcale nie ma głodnych wampirów, też mnie trochę kosztowało. Jak również uwierzenie w to, że naprawdę nikt się nie chowa w moim mieszkaniu.
Jak się czujecie wiedząc, że Wasza administratorka jest aż taką paranoiczką?
P.S. Nie czytajcie "Nocnego Patrolu" jeśli wcześniej oglądaliście film o wampirach, nawet tak uroczy i niegroźny dla psychiki film jak "Zmierzch". Albo na odwrót. W każdym razie, nie róbcie tych dwóch rzeczy razem. Just don't.

Madlenita

Nic nie powiem, bo wyobraź sobie, że obejrzałaś Mgłe, a potem wracasz 5 km do domu po ciemku (w tym spory kawałęk przez las) i widzisz jak przed Tobą formuje się ściana mgły...

Strzyga

O...! Obydwie mamy takie cudowne szczęście ^^ Naprawdę milutko... A ja się naprawdę zastanawiam, co z tymi latarniami się stało, bo pięć minut po tym, jak weszłam do domu to już działały Confused

Madlenita

Wyjaśnienie 1. złośliwość przedmiotów martwych
2. Kosmiczny pech
3. przypadek...
4. świat dostosował się do twojego nastroju Wink

Strzyga

Otóż to! Przekonuje mnie już sam punkt pierwszy.