|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:13, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
... ale to tylko książka. O,o
To znaczy mama alicee wymiata , wolno mieć własne zdanie, tylko po kiego muchomora od razu tyle wrogości.
Tja, Robert P. szczerzy zęb... khem, khem, znaczy patrzy się z każdego plakatu, strategicznie rozrzuconego po mieście (może to działa jak Agent Smith z "Matrixa" hie hie hie). Może to denerwować, drażnić, a to kretyńskie uwielbienie Edwarda przez młodsze - szczególnie mocno-młodsze - fanki może powodować, że pukasz się w czoło .
Tylko, że to nadal jest postać fikcyjna, książkowa, wobec której szkoda czasu i nerwów na tryskanie jadem.
Takie moje zdanie xP
"Zmierzch" miło mi się czytało, bo to jest chyba fenomenem tej książki: czyta się. Ambitny nie jest, wybitny literacko też ni, postacie są płytkie...
Książka "wchodzi".
Zastanawia mnie czy autorka pisząc "Zmierzch" myślała o napisaniu dobrej historii, czy poznała prawa marketingu i napisała tak, by zyskać wysoką sprzedaż.
Ale to chyba nie miejsce na takie rozważania - offtop się robi.
Mikko, Wijaro, nie domyślacie się dlaczego jest tak popularny?
Czy tylko chcecie podręczyć verkę-2?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Pią 12:15, 23 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli Arcymag
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Cieni Nocy... Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:21, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tam nikogo dręczyć nie chcę - przeszła mi aż taka niechęć do Z. Tylko mimo wszystko to mnie zastanawia - i nawet nie chodzi mi o sam Zmierzch, ale o fenomen Edka - bo znam co najmniej dwudziestu lepszych / zabawniejszych / romantyczniejszych / szlachetniejszych / itp bohaterów książek, którzy nie wywołują takiej histerii.
To znaczy ja wiem: marketing itd plus film. Ale sama postać Edwarda jest dla mnie co najmniej śmieszna - co już opisałam w moim opku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:50, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja także nie mam na celu robienia komukolwiek na złość. Zdaję sobie sprawę, że społeczeństwo nie zawsze docenia dobrą literaturę, ale jako fanka tej mniej poczytnej grupy książek oraz gimnazjalistka (Edzio Boom szerzył się nawet między przyjaciółkami) dostaję już odruchu wymiotnego na dźwięk tego tytułu.
Poza tym- to co mówi Mikka, istnieje wielu urzekających bohaterów książkowych, którzy nie mają samych zalet, a ze wszystkimi swoimi wadami (które sprawiają, że stają się bardziej ludzcy, nie mówiąc już o tym, że kreują charakterek) są rewelacyjni.
Ja rozumiem, że każda ma swojego wykreowanego księcia z bajki, ale powiedzcie mi, DLACZEGO dla 80% globu jego uosobieniem jest Edward?! To jakaś zbiorowa oznaka złego gustu, czy co? Wszak ten Edward to chodząca ciepła klucha jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:13, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Oj, no bo wiecie... Wbrew pozorom cholerna masa kobiet (bo tłajlajtowe szaleństwo dotyczy przecież nie tylko nastolatek ) jednak marzy o ideale. Nigdy oczywiście czegoś takiego na oczy nie widziały, więc tym o nieco mniejszej wyobraźni nie jest trudno uwierzyć, że Ed jest idealny - skoro autorka cały czas to podkreśla, najwyraźniej tak jest Kurczę, doszłam chyba do jakiegoś niezdrowego wniosku - że podatne umysły dały się zahipnotyzować Pani Mormonce. Ona pisze, że Ed jest młody bóg (bug raczej jak dla mnie )(nie obrażając fanek) - one powtarzają, że Ed jest młody bóg.
Nie no, przegięłam teraz. Ale coś w tym chyba jest, że niektóre tłajaltgirls (nie mówię rzecz jasna, że wszystkie) zwyczajnie nie myślą, dają sobie wmówić, że białe jest czarne, a marmurowe - seksowne. Zwłaszcza że tłajaljt cieszy się gargantuiczną (niah niah, uwielbiam to słowo, a tak rzadko mam okazję go używać ) popularnością wśród panienek nie obcujących na ogół z literaturą inną niż menu fastfooda.
Wijara napisał: | alicee napisał: | A ja, że mam śmieszną mamę Młodsza siostra zaczęła czytać zmierzch. Zachwycić się nie zdążyła, kiedy rodzicielka zaobserwowała, co też to młode trzyma w łapkach. Z okrzykiem "przecież to jest o wampirach, nie dla dzieci!" książkę wyrwała i oddała w moje ręce. Zaopiekowałam się należycie
(Żeby nie było - nie, nie zniszczyłam wcale cudzej własności, bo to była moja własna własność, podwędzona z mojej własnej półki. Schowałam po prostu głęboko, tak żeby siostrzyczka nie znalazła. ) |
I chwała Ci za to, Alu, każde dziecko więcej przeciągnięte na jasną stronę mocy to już pewien sukces wychowawczy
Gorzej, jeżeli siostra pożyczy od którejś z koleżanek- mogę się założyć, że połowa klasy ochoczo wyciągnie do niej rączki. |
Ale kiedy nie pożyczy, bo się będzie bała To bardzo jednak posłuszne dziecko jest
Zresztą, taką mam cichą nadzieję, że by jej się nie podobał Zmierzch. Agusia czytuje fantastykę - lekką i dla dzieci, trudno żeby inaczej, ale wątki romansowe ją nudzą, a czasem zdarza jej się zakrzyknąć, że jakiś bohater jest nudny i "zdechły". Więc nadzieja, że coś z niej kiedyś będzie - jest...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:25, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wijara napisał: | Ja rozumiem, że każda ma swojego wykreowanego księcia z bajki, ale powiedzcie mi, DLACZEGO dla 80% globu jego uosobieniem jest Edward?! To jakaś zbiorowa oznaka złego gustu, czy co? Wszak ten Edward to chodząca ciepła klucha jest. | Ty tak uważasz, ja tak uważam, ale tym, którym o kasę chodzi... no cóż, pewnie też tak uważają, ale jeżeli mają z tego pieniądz, to nie wyrwą się z takim tekstem, no nie. To się podobno nazywa antydunping kadrowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karollka15
Adept III roku
Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:31, 03 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nareszcie znalazłam jakieś dziewczyny, które NIE ubóstwiają Edzia Cullena. Tak trzymać Jak słyszę moje koleżanki w gimnazjum, które mówią jaki to on boski to uciekam gdzieś, żeby czegoś brzydkiego i niemiłego im nie powiedzieć.
Moja lista ulubionych wampirków:
1. Len (Wiedźma)
2. Jean Claude (Anita Blake)
3. Bones (Nocna Łowczyni)
i jest jeszcze kilku, ale Ci trzej są dla mnie najlepsi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maina
Adept I roku
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gloucester Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:32, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
1. Angel -David Boreanaz-Angel
2. Lestat de Lioncourt-Stuart Townsend -z Królowej Potępionych (Queen of the Damned)
3. Len (Wiedźma)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilria
Adept II roku
Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk. Górny. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:25, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
1. Damon Salvatore - wybaczcie, ale uwielbiam go po prostu
2. Len - bądź co bądź, fajny był ^^
3. Vlad Dracula z "Wampiru z przypadku" - niby taki niedostępny, a w sumie kochający...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lilria dnia Śro 20:30, 12 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cicha 21
Adept V roku
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:23, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Lestat - z Kronik wampirzych
Stafan - Zew Księżyca
Jean-Claude z serii o Anice Blake
Len - Zawód Wiedźma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wyrd
Adept I roku
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:23, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Moi ulubieńcy to Bones z Night Huntress i Eric Sinclair z serii o Betsy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yukiyuki
Adept VII roku
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:20, 26 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
A ja podaje własną kolekcję wampirza:
* Vampire Princess Miyu - z mangi i anime pod tym samym tytułem (kto jest fanem wampirów po prostu znać powinien, a jakoś chyba nikt tego nie wymienił co prawda jest kobietą, ale postać genialna
* D - z anime Vampire Hunter D (półwampir więc sie chyba klasyfikuje)
* Bones z serii o Night Huntress (w Polsce dostępna tylko w ebookach)
* Dimitri z Akademii Wampirów
* Dracula z filmu "Dracula" F.F. Coppoli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:15, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Miyu nie jest zgorsza... Lubię ją i nie mam nic przeciwko jej płci ^^'
"D" jest lepszy w wersji nowelkowej niż animowanej (dla nie wtajemniczonych: w Japonii książki są często wydawane nie tylko jako słowo pisane, ale asystuje mu masa ilustracji, lepszych bądź gorszych. Dla przykładu: japoński "Zmierzch" liczy sobie chyba 14 tomów w którym niektóre sceny są przedstawione za pomocą komiksowych rysunków) - "Vampire Hunter D" to jeden z tych komiksów/nowelek, który zachwyca skomplikowaną i zwiewną kreską, której po prostu nie da się zaanimować nie ujmując jej jednocześnie magii
Autor rysunków - artystyczny Yoshitaka Amano - później współpracował z Neilem Gaimanem przy komiksie z serii Sandman, "Łowcy Snów" (i tutaj zaczynam skakać ze szczęścia, bo nie dość, że Gaiman, a to nazwisko samo za siebie mówi, to jeszcze rysunki Amano mniam!)
Zobaczcie jakie cudne ilustracje ("D" na koniku):
Historia sama w sobie bardzo mi się podoba - D jest bardzo ciekawy (szkoda, że twórcy współczesnych mang tak bezczelnie zerżnęli z pomysłów autora i teraz co chwila się napotyka postaci z podejrzana paszczą we wnętrzu dłoni ), a wampiry mieszczą się w tych klasycznych ramach (nic się nie błyszczy w słońcu ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yukiyuki
Adept VII roku
Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:09, 27 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ja do noweli D nie miałam dostępu, chociaż grafiki są mi znane... Kreskę Amano znam i uważam za genialną. Artbooki z jego grafikami wymiatają
Ale i tak najbardziej lubię film kinowy - Bloodlust. Uwielbiam w nim wszystko i jest to chyba moje ukochane anime ever. D jest świetną postacią, chociaż lekko milkliwą O wiele bardziej barwna jest jego łapka-paskuda.
Meiera Linka z Vampire Hunter D też mogłabym tu dopisać, ale jakoś mnie jego naiwność ostatecznie dobiła, więc jednak nie ;-D
Wracając do Miyu, to uwielbiam także kreskę Narumi Kakinouchi. Jej mangi są ślicznie rysowane i wszystkie w klimatach nadprzyrodzonych (wiele serii się ze sobą wiąże postaciami głównych lub pobocznych bohaterów). A artbooki są przepiękne... Klimatyczne pastele, rozmyte barwy. I śliczne postacie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:50, 28 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Lubię Miyu. A Lavę, to już szczególnie (a właśnie - to w końcu Lava czy larva?).
A tak z mangowych to jeszcze Vampire knght, karin i oczywiście Rosario to vampire (jak krzyż można nazwać różańcem?). Być może zauważyłyście jak wyostrzyli kreskę w anime (szczególnie widać to po oczach).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mfabry
Adept IX roku
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:46, 28 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie w pamięć zapadł Alucard z Hellsinga. Zdrowo trzepnięty w głowę (pewnie kwestia długiej i przymusowej diety), ale nie pozbawiony specyficznego uroku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|