"Wiedźma Naczelna"

Anna

Teraz mi smutno ze przeczytałam wszystko.Jak nie było, to człowiek gderał ze czeka a teraz smutek mnie ogarnia.

verka-2

Ale to nie masz Zelka AdobeReadera ?? Czy jak... Mnie się osobiście przyjemniej czyta w formacie pdf Smile

Zelka

Nie... Nie mam Crying or Very sad

nes

I dobrze

Ze swojej strony mogę polecić eXpert PDF Reader - nie zawiesza kompów tak jak Foxit Reader czy Adobe Reader.

Ja grzecznie czekam aż wyjdzie wersja książkowa. Jednak nic nie pobije zapachu farby drukarskiej i papieru oraz tego uczucia trzymanej książki w dłoni... <3

Rosalie Soiree

Popieram przedmówczynię. Także niecierpliwie wyczekuję wersji papierowej. (:

verka-2

Taaaak.... Ale jestem straaaaasznie niecierpliwa i to popycha mnie do takich niecnych występków jak czytanie nieoficjalnych tłumaczeń Smile

Internet zepsuł moją silną wolę...

idka

mmmm... u mnie fundusze sę wręcz nieproporcjonalne do ilości książęk które chciałabym przeczytać, a nie wszystko jest w bibliotekach więc cieszę się niezmiernie na wszelkie ebooki
(a moja niecierpliwość cieszy się razem ze mną)

verka-2

no u mnie jest ten sam problem (jeśli chodzi o dysproporcjonalność kasy i książek), ale to jednak jest różnica, jak się czuje zapach książki i można ją wertować...

hehe słowa osoby UZALEŻNIONEJ

Zelka

Ekhem...! Uwaga!
Melduję, iż na stronie FS dodali cytat z naczelnej :
[link widoczny dla zalogowanych]

wawiura

I to jest dobra wiadomość, zobaczymy co dalej.....

Panna Rumiana

A oto i okładka.

Obrazek malutki, bo jakoś nie mogłam znaleźć większego ;P
Większy dostępny na stronie Fabryki: [link widoczny dla zalogowanych]
Co wy na to?
Mi Wolhy ta dziewoja ni troszkę nie przypomina, choć grafika sama w sobie jest moim zdaniem całkiem zacna.

I zdaje się, że tym razem książka nie będzie podzielona.

verka-2

Mmmmm... Fajna kreska, ale to NIE Wolha!!! No gdzież!

Zelka

Jakaś... tipsiara!
Ja tego nie trawię w ogóle i ot co!

Miriam

Może to i nie Wolha, ale twarz ma ładną. I te włosy...włosy śliczne.
Nie wyobrażam sobie Wolhy w takiej kiecce (no może odświętnie). Ja to ją widziałam w zwykłej, prostej (zielonej Rolling Eyes

) sukience. Ciut postrzępionej, bo się po tych krzaczyskach i lasach wałęsa.
I ręka ciut przy duża.
Ale cóż. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Przecie mogło być gorzej. Ja tam nadal mam w pamięci tą "Planetę Małp", czyli Zbieracza Burz Kossakowskiej Confused

Także wiedzcie, że ta okładka jest ładna.

Coya

Ładna, bardzo ładna Smile