Piękne oczy masz, każdego dnia...

alicee · Wysłany: Czw 19:17, 11 Mar 2010 Temat postu:

Oj... Brązowe zaraz po urodzeniu? Chyba jednak każdy rodzi się z oczyma błekitnymi jako te chabry? Może mu zaraz potem zbrązowiały, ale z tego co wiem ( no dobra - ja w sumie mało wiem, ale tak było na biologii) ludzie rodzą się z minimalną ilością pigmentu, którego im zaraz przybywa - albo nie. Tak samo Murzyniątka rodzą się białe ^^

_aizdaM · Wysłany: Czw 19:38, 11 Mar 2010 Temat postu:

Villka · Wysłany: Czw 19:40, 11 Mar 2010 Temat postu:

Od urodzenia jesteśmy zaprogramowani na kolor - pigment w warstwie skóry właściwej się zasadniczo nie zmienia, co najwyżej możemy pobudzić melaninę do wydzielania np: przebywanie na słońcu. Melanina wtedy reaguje z substancjami w naszym organizmie, a nasza skóra robi się odrobinę ciemniejsza, żeby chronić nasz organizm. Nadmierne wydzielanie się melaniny w jednym miejscu = pieprzyk :3

Im ciemniejsza karnacja tym mniejsze prawdopodobieństwo poparzeń skóry i chorób wywołanych przez przebywanie na słońcu. Ewolucja tak nas wykształciła - Murzyni maja naturalną osłonę przeciw słońcu (takie Mega-Super-Duper-Okulary-Przeciwsłoneczne-Z-Filtrem-PrawieUV Wink

), rasa żółta (w tym Eskimosi i Indianie) mają w komórkach więcej tłuszczu (stąd żółty kolor) i dzięki temu są bardziej odporni na mróz (W Azji najdłużej siedział lodowiec). A rasa biała myśli, że jest najfajniejsza xP. Ciekawe dlaczego? Natura jej nie wyposażyła w żadne gadżety a'la James Bond, poza olbrzymim ego Wink

Pierwsze słyszę, że Murzyniątka rodzą się białe O,o

A oczęta u ludzi powinny mieć ten sam kolor przez całe życie. Można się urodzić z brązowymi, zielonymi, piwnymi, niebieskimi. Czerwone oczy to oznaka zaburzeń związanych z pigmentem: tak naprawdę jest to kolor przeźroczysty, a przez tęczówkę widzimy kolor mięśni oka (mięsoooo! Very Happy

).

alicee --> tylko malutkie kotki można podpiąć pod Twoją teorię (przynajmniej ten przypadek znam Very Happy

). Rodzą się z błękitnymi ślepiami, a im starsze pigment się zmienia Smile

Chociaż mi coś matka truje, że na początku wszystkie ludzkie kluchy mają ciemny granat przez jakiś miesiąc Razz

Może to się wiąże z faktem, że pigment musi się wypłukać.
hymmm... Teraz się nad tym zastanawiam... Za chwilę poszperam w sieci.

Na medycznej nam mówili, że jesteśmy z góry zaprogramowani na kolor...:>

Mi się Wolha ze standardowym rudzielcem kojarzy: ruda, piegata i zielonooka Very Happy

Luiza · Wysłany: Czw 19:41, 11 Mar 2010 Temat postu:

Nie miałam chyba nic o oczach na biologii (albo akurat na tej lekcji spałam), bo nic nie pamiętam, ale wszyscy mi mówią, że dzieci rodzą się z błękitnymi oczkami. Może jednak są wyjątki, choć to chyba mało prawdopodobne. Villka, jesteś pewna, że Twój kuzyn miał od razu brązowe? Wink

Villka · Wysłany: Czw 19:54, 11 Mar 2010 Temat postu:

Pisząc o mym zmiennookim kuzynie chodziło mi o pokazanie przedziału czasowego.
Od początków swego życia łypał na świat ciemno-brązowymi kamieniami (lubię ten kolor, jest sexy Cool

), ale do czasu lat ośmiu zdążyło mu się wyblaknąć.
Porównując zdjęcia z komunii do zdjęć z chrztu jego rodzice pierwszy raz zauważyli zmianę. Razz

Później wyblaknął na zielono, a teraz jest prawie żółty Razz

Luiza · Wysłany: Czw 20:03, 11 Mar 2010 Temat postu:

A nie ma możliwości sprawienia jakoś np. operacyjnie, żeby oczy przestały blaknąć? Co to trochę straszne, jak później robią się takie przeźroczyste... To dziwne zresztą, że rodzice nie zauważyli od razu, że ich własnemu dziecku zmieniają się oczy. Może nie pamiętali, jakie miał w młodości...
A do Wolhy w sumie najbardziej pasują te szaro-niebieskie. Zielone to takie, które kojarzą się z rudymi włosami, a Wolha jest wyjątkowa, więc i oczy musi mieć niezwykłe ^^.

Strzyga · Wysłany: Czw 20:42, 11 Mar 2010 Temat postu:

Villka · Wysłany: Czw 20:53, 11 Mar 2010 Temat postu:

Kiedy ktoś zadaje komuś ból, osoba zaatakowana dostaje zastrzyk adrenaliny do krwi (organizm się sam wzmacnia, przygotowuje do obrony), a ten hormon rozszerza źrenice oka = przez to oczy wydają się być ciemniejsze (źrenica - to czarne, w samym środku, tego kolorowego, osadzonego na tym białym Wink

)

Może Kossakowskiej też chodzić o to, że od bólu w oczach się robi ciemno xP

A co do mego kuzyna - nikt aż do komunii nie zauważył tego, że mu się coś z oczami dzieje. Very Happy

On teraz jest dorosły i jeżeli zechce, coś z oczami zrobi. Chwilowo się zajmuje rozwalaniem własnego kręgosłupa (uwielbia sporty ekstremalne). Wink

Strzyga · Wysłany: Czw 20:58, 11 Mar 2010 Temat postu:

Villka · Wysłany: Czw 21:15, 11 Mar 2010 Temat postu:

Czemu Ty mi to piszesz, kiedy ja piję xD? Nie dość, że się oplułam, to jeszcze zakrztusiłam xP.
To był zamach!

Nie, nie wyglądasz na idiotkę Wink

. Ale wiem z doświadczenia, że czasami ludziom się nazwy mieszają Very Happy

alicee · Wysłany: Czw 21:19, 11 Mar 2010 Temat postu:

Strzyga, wszystko przez to, że my nadal nie wiemy, jak wyglądasz. *zapalają jej się czerwone światełka w oczkach*
Więc się pokaż w końcu... Jak raz spojrzymy w twoje, zapewne bardzo inteligentne, wUadcze oblicze, już nigdy nikt nie podda w wątpliwość sprawności twojego umysłu Very Happy

...nie żeby teraz ktoś to robił, oczywiście. Wink

Strzyga · Wysłany: Czw 21:34, 11 Mar 2010 Temat postu:

Uch, mam wybitnego pecha. W rekolekcyjny poniedziałek zapowiada się impreza na której będzie prawdopodobnie przymus robienia dużej ilości "słit foci", więc chyba będę miała wreszcie (niestety) jakieś mniej więcej reprezentacyjne i aktualne zdjęcie... Matko, jak ja strasznie nie chcę wam się pokazywać, ja wyglądam tak paskudnie niemHrocznie... *ucieka z przerażeniem*

alicee · Wysłany: Czw 21:44, 11 Mar 2010 Temat postu:

...Tak, tak, przy nas na pewno wyglądasz szalenie nie-mrocznie Rolling Eyes

Halkatla · Wysłany: Czw 22:44, 11 Mar 2010 Temat postu:

Cicho, kolejna gałowa kwestia XD

bella · Wysłany: Czw 22:45, 11 Mar 2010 Temat postu:

No więc Strzyguś czekamy z niecierpliwieniem na twoje zdjęcie. Very Happy

Więc w poniedziałek tak? Wink