Aktorka do roli Wolhy

Katarzyna

I pojedziesz do Rosji i stwierdzisz "podaj mi waćpanna ten śliczny kociołek" zamiast "podaj gar z kartoflami" Smile

reneia13

Hm... Może tylko mi ten demotywator skojarzył się z "Wiedźmą"? Choć Wolha ma inne włosy, a Len szare oczęta, jednak scena rodem z książki Very Happy

Jestem ciekawa waszych opinii Smile

Katarzyna

Gdzie link?

reneia13

[link widoczny dla zalogowanych] Smile

Olsza

Właściwie nie, żeby mnie jakoś szczególnie oszołomiła, ale ciekawa jestem waszych opinii odnośnie [link widoczny dla zalogowanych], oczywiście w zgodzie z tematem. Smile

Tradonix

Aż tak bardzo od mojego wyobrażenia nie odbiega. Aczkolwiek "dupy nie urywa".

Katarzyna

Za bardzo "grzeczna", a poza tym niebieskie oczy i rude włosy? Ludzie, toż to się gryzie...

No tak, ja jak zwykle niezadowolona, ale cóż, już kiedyś stwierdziłyśmy, że gusta mamy jak najbardziej odmienne...

Olsza

Ależ spokojnie, młodzieży złota, wszak mówię, że sama nie jestem panią zachwycona, a wrzucam, żeby ją gremialnie skrytykować. Razz

Tyle tylko że obiektywnie odnosząc się do uniwersum okołobelorskiego, może się i gryzie, ale tak też było w oryginale - nie umiem się z tym pogodzić, jednak rosyjskie źródła donoszą, że Wolha miała niebieskie, czy tam szaroniebieskie oczy. Po więcej szczegółów niezorientowanych w zasobach forum zapraszam tutaj.

Katarzyna

Szaroniebieskie, a nie intensywnie niebieskie. Dla mnie to różnica, ale może czepialska jestem... W każdym razie cóż... Mi nie podchodzi Sad

Vilana

Przeczytałam pierwszy post i wg mnie na aktorkę odgrywającą rolę Wolhy nadawałaby się min.
Karen Gillan, Kate Mara, Kirsten Dunst, Eva Kerekesowa (chyba najbardziej ;>).
No ale jak zapewne już ktoś zauważył (nie czytałam całego tematu, za co bardzo przepraszam) nie ma (możliwe że jeszcze) na świecie aktorki, która odegra rolę Wolhy tak by wszystkim się podobało Smile

Zawsze znajdzie się ktoś komu coś nie będzie pasowało.

Olsza

Otóż to, otóż to... Dlatego też w tym temacie skupiamy się właściwie już tylko na krytykowaniu kolejnych kandydatek, na znalezienie Tej Jedynej Pasującej Wszystkim szans nie ma.^^

Katarzyna

I tak wychodzi, że jak się komuś podoba, to drugi zjedzie z kretesem Smile

Mikka

cóż... życie. zreszta jakoś zawsze na przykład w ekranizacjach ciężko sie zgodzić z aktorami dobranymi do ról - bo właściwie zawsze wyobrażamy ich sobie inaczej

Uthar

Szczerze? Ciężko jest zekranizować książkę, każdy ma włąsne wyobrażenie bohaterki. Imho najlepiej było by zrobić ala shreka z wykorzystaniem okładki z jednego z pierwszych tomów, lub z jakąś mało znaną aktorką.

Mikka

dlatego najwyżej cenie anime ^^

rzeczywiście, film w animacji byłby chyba najlepszym wyjściem - szczególnie a la Final Fantasy ^^