W.Redna

alicee

Ależ tam zaraz przemoc... Twisted Evil

Włos by jej z głowy nie spadł...
Mnie tam przemoc tłajlajtowa raczej obrzydza Razz

Strzyga

alicee, zaczynam się bać ciebie i twoich pomysłów Wink

alicee

Tak, to też Smile

Bać się mnie??? No coś ty, ja jestem zupełnie nieszkodliwa... Moje pomysły mogą co najwyżej zryc psychikę, ale kto by się tym przejmował... Wink

kuszumai

mojego mumysła nic nie zryje bo jest zUy Twisted Evil

Panna Rumiana

Mumysła może i nie... ale co z umysłem?

alicee

mUmysł dołącza do naszych forumowych tforów! Very Happy

Panna Rumiana

A teraz możemy skończyć TUTAJ z offtopem Very Happy

ziółko

aż powiało chłodem Smile

gromyko pisząc tę książkę chyba nie brała pod uwagę hormonów, a może liczyła, że oni to tacy niewinni są i my to zrozumiemy? nie żeby jakieś łóżkowe sceny od razu itp ale chociaż jakieś iskanie Very Happy

Koleżanko, nie żeby coś, ale duuużo tu tego fioletu... Nie masz polskich znaków? Jak tak, to uprzedź, będę traktowała ulgowo. Bo jak masz, a nie stosujesz, to nie ma litości, jest każący fiolet - Strzyga

kuszumai

Ależ ona na pewno barała pod uwagę hormony! Bo jak by nie brała to Wolha i Lennosław byliby oziębli! Very Happy

Dasha

A kysz mi z tym Tłajlajtem Razz

Ja chcę czegoś nie w kanonie i a już na pewno nie czegoś czego co ot tak pierwsze się nasuwa gdy myślimy o ślubie czy nocy po Wink

Toż nie po to czytam o Wolhi żeby liczyć na róż, pierz i marmur Razz

Motyw z kiełbasą jest świetny, ale czasem się zastanawiam czy P. Gromyko specjalnie unika pewnych scen bo brakuje jej weny aby uwzględnić nawet w nich nietypowy charakter W.Rednej i Lena, czy doszła do wniosku że niedopowiedzenie zawsze się sprawdza...
Czasem żałuję, ale z drugiej strony jakby miała coś spieprzyć to wolę obecną wersję Wink

kuszumai

Cieszmy się, ze to nie wersja anglosaska Very Happy

Lily

(Po przeczytaniu tych wszystkich postów myślę, że ja już żadnej weny nie mam i nie wiem co napisać ;/ )
Może lepiej, że Gromyko nie opisała nocy poślubnej (dobrze zrozumiałam że o to chodzi?) bo by mogło wyjść jakiś Tłajlajt chociaż .............. Gromyko jest zdolna i pewnie i tak bylo by suuper Razz

Strzyga

Dokładnie. Też uważam, że spokojnie by zadanie udźwignęła, no ale...
Cóż, klimat Wiedźmy jest wybitnie humorystyczny, a wszystkie sceny aspirujące do miana romantycznych są czym prędzej rozbijane jakimiś zabawnymi wstawkami, więc ta noc poślubna mogłaby rozbić trochę obraz całości.
(Między innymi dlatego upieram się, że moje ff jednak NIE SĄ kanoniczne Wink

Kanoniczny jest ff alicee - niby nic się nie dzieje, a wszystko wiadomo... yyy!, znaczy, czytelnicy sobie wszystko dopowiadają Very Happy

)

alicee

Ale mój jest za to niedopracowany, chociaż cały czas dopracowywany Wink

A co do nocy poślubnej... Ona by tam raczej troszkę nie pasowała... No, CHYYYYBA, że Gromyko wpadłaby na jakiś dziko szatański pomysł, ale... niczego lepszego od tej kiełbasy chyba nie mogła wymyslić Razz

kuszumai

zapominacie o rzepię Razz

Albo na weselu Kella próbowałaby wrzucić im walerianę do wina Twisted Evil