W.Redna

monika78

Z drugiej strony, gdyby była taką grzeczną panienką, to czy Len zainteresował by się nią. Wydaje mi się, że jemu podoba się jej charakterek, nie nudzi się z nią.

Rosalie Soiree

Ale nad takim charakterkiem trzeba panować... ): Nie zawsze można pozwolić mu się ujawnić. W końcu czasem trzeba ulec, aby uzyskać to, czego się chce. Nie zawsze walka jest najlepszym sposobem na zwycięstwo. Ale z drugiej strony wydaje mi się, że Wolha jednak daje sobie radę z poskramianiem swojego charakteru, gdy trzeba. (:

Luniaczek

Zależy też co Wolha uzna za "gdy trzeba" Smile

dorka

gocha_ch

Ale właśnie z tym swoim charakterkiem umie sobie poradzić Laughing

Np. z tym stażem/pracą u swojego króla/władcy…

Luniaczek

Muszę przyznać, że to było pomysłowe Smile

Ryzykowne bardzo, ale w jej stylu Smile

monika78

Najbardziej mi się w Wiedźmie Opiekunce podobał fragment pobytu Wolhy na dworze królewskim, a już nie mogłam zatrzymać napadu śmiechu jak przeczytałam o kocie i gęsi. Rozegrała dylemat odbycia stażu po mistrzowsku.

dorka

Katarzyna

Wracając do tematu Wolhy jako małżonki Władcy (nie nazywam jej Władczynią, bo nie jest blond-wampirzycą) i do "poskramiania" owej...

Nie ma sensu żeby Len ją próbował poskromić, bo tego by nie przeżył... Jedyne, co może zrobić, to wysłać ją do Arlissu na zajęcia z "obowiązków..." do byłej.

I tu są dwie możliwości: albo żonka da nogę i Len zostanie słomianym wdowcem, albo Wolha ze swym wampirem będą rządzić obiema dolinami po tragicznej śmierci pięknej Władczyni... Smile

Luniaczek

Stawiam na opcję, że da nogę bo nie wytrzyma z jego byłą XD

kuszumai

Ale i tak będzie władczynią.

kate

Wolha rules!

Luniaczek

Będzie

Ucieknie z powrotem do Lena Smile

dorka

gocha_ch

Ale Wolha i Lerka mające spędzić ze sobą sporo czasu? Shocked

To się musi źle skończyć Twisted Evil

. Z pewnością nie ucieczką Wolhy bo ona nie jest tchórzem, ale czymś… (szukam słowa)… przerażającym, niesamowitym… (no i nie znalazłam odpowiedniego Confused

)