|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Panna Rumiana
z KoKoSem w łapie Arcymag
Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:24, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Już Len nie pozwoli, żeby jego żona wyglądała jak stuletnia babunia. Każe jej stosować okłady z borowiny, błota i żywej wody. A jak to nie pomoże, to przejdzie na kurację rzepa, waleriana i rękojeścią gworda po głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Achillea
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 893
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:50, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Może i tak Pożyjemy zobaczymy XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa Arcymag
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:14, 10 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Co tak poganiacie....
Jak będę mić czas to wstawie słitaśny początek i scenę pogodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cassie
Adept II roku
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:00, 19 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
zmoro, mnie też wkurza to że tak się przeciąga ten ich miłosny wątek ale cóż, zapewne te osoby które czytały dalsze części potwierdzą, że dzieją się rzeczy straszne ja to wiem ze spoilerów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:36, 28 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nie miałam jeszcze przyjemności ruszyć Opiekunki i Nadwornej, ale istnieją w I tomie dość "pewne momenty", tylko cholera nic z nich nie wynika. To dość frustrujące. Oni się tak do siebie... podkradają. Podchody, jak w gimnazjum. Urocze, a jednak wolałabym się już jakieś nieco bardziej romantycznej sceny doczekać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wijara dnia Nie 20:39, 28 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cicha 21
Adept V roku
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:27, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wolha, tak samo jak Len, ma parę skaz na charakterze. Ale czytając "Zawód: wiedźma" nie przypuszczam, że Len wie, że Wolha coś do niego czuje. Chyba, że w dalszych częściach, bo jestem dopiero w połowie trzeciej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:25, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
cicha 21 napisał: | Wolha tak samo jak Len ma pare skaz na charakterze. Ale czytając Zawód wiedźmy nie przypuszczam, że Len wie, że Wolha coś do niego czuje chyba, ze w dalszych częściach bo jestem dopiero w połowie 3 części. | Cóż, on wie tyle, co i ona, bo ją czyta. Wie, że się jej podoba, ale wie również, że wnioskowanie logiczne Wolhy jest delikatnie mówiąc oryginalne i niespójne, więc chyba nie bierze tego do siebie. Jednak widać, że ona jest mu nieobojętna (scena: "ja się topiłam" z II cz ZW). Trafił swój na swego:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MesiaszCiszy
Adept I roku
Dołączył: 21 Kwi 2010
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:25, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ale to już widać, że ta parka jest na siebie skazana. ;] Więc co to za pomówienia, że nic z tego nie będzie? Musi być ... Przynajmniej powinno ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:37, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
MesiaszCiszy napisał: | Ale to już widać, że ta parka jest na siebie skazana. ;] Więc co to za pomówienia, że nic z tego nie będzie? Musi być ... Przynajmniej powinno ;] |
Musi? Przepraszam, że pytam: a to niby czemu? Przecież w wielu książkach (choćby zazwyczaj przytaczna saga Meyer) wątek romantyczny przysłania fabułę (ok, wiem, że tam poza wątkiem romantycznym, a później erotycznym prawie fabuły nie ma, ale zawsze...). Tu przynajmniej czytelnik zwraca uwagę na to, co się dzieje, na charaktery bohaterów, itp., a nie czeka na tzw. "momenty".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anaili
Adept III roku
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:09, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Na "momenty" można czekać w romansach, szczególnie historycznych, tych z kiosku za rogiem. W tych współczesnych (pisanych w XIX w., czy w XX w.) to jest tylko lanie wody.
W "Zawód: wiedźma" nie dopatrywałam się żadnych wątków romantycznych, dopóki nie przeczytałam książki po raz setny i odkryłam, że jeszcze trochę i szlag* mnie trafi, bo części następnych brak (i tak pozostało po dziś dzień).
*Anaili, ZGROZA!
A co ja napisałam? *przerażona*
Obiecuję bardziej uważać, w szczególności, gdy jestem rozkojarzona.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anaili dnia Nie 16:32, 25 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:03, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Co do współczesnych książek (poza romansami) zauważyłam, że sceny romantyczne, a już szczególnie erotyczne autor wrzuca tam, gdzie nie wie, co zrobić z bohaterami (np. książki Lisy Unger).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:08, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
No wiesz, Katarzyno, to jest potworna uogólnienie! Żadnej Lisy Unger nie czytałam, ale mam za sobą całkiem sporą masę książek zdecydowanie współczesnych, które za nic nie były romansami - i całkiem sporą masę bardzo udanych i elegancko umiejscowionych scen romantycznych. Nie będę oryginalna i zarzucę klasycznym wiedźminem. Tam "sceny romantyczne" to perełeczki. Tak jak wszystko inne zresztą. I naprawdę Sapkowski nie wrzucał tych perełeczek wtedy, kiedy nie wiedział co zrobić z bohaterem. Kiedy nie wiedział, co zrobić z bohaterem, to go przebijał widłami niestety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villka
Arcymag.
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:39, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
alicee napisał: | No wiesz, Katarzyno, to jest potworna uogólnienie! Żadnej Lisy Unger nie czytałam, ale mam za sobą całkiem sporą masę książek zdecydowanie współczesnych, które za nic nie były romansami - i całkiem sporą masę bardzo udanych i elegancko umiejscowionych scen romantycznych. |
Egzakli Kasio-rzyno
Zastanawia mnie jakie - cytuję - "współczesne książki" czytałaś, że doszłaś do takich smutnych wniosków?
Owszem, nie przeczę, istnieją takie znaleziska... khem... wykopaliska, nie, to też nie to słowo... istnieją takie "pudelkowe" twory, które sukcesywnie udają, że są czymś innym, niż są w rzeczywistości. I w takich utworach autor z braku pomysłu na coś ambitniejszego umieszcza bohaterów w łóżku. Albo w jakimś innym miejscu i każe im robić coś bezsensownego, co tylko spowalnia fabułę.
alicee napisał: | Kiedy nie wiedział, co zrobić z bohaterem, to go przebijał widłami niestety. |
... ale to również było zamierzone alicee ^^'
Od samego początku zresztą, to było zamierzone xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katarzyna
Arcymag
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:16, 25 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Alicee, Sapkowski pozbywał się bohaterów trwale, a ja miałam na myśli pozbywanie się ich na jakiś czas... A co do Lisy Unger, średnio polecam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gocha_ch
Adept V roku
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:45, 27 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Osobiście nie mam nic przeciwko pojawianiu się w książkach wątków romantycznych jeśli akcja na tym nie traci, a czasem takie wątki sprawiają, że książka staje się ciekawsza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|